Opozycja składając wniosek o powołanie komisji śledczej nie występuje w obronie kogokolwiek, ale występuje w obronie niezależności Najwyższej Izby Kontroli i pracujących tam kontrolerów – oświadczyli podczas wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polskich Spraw, Porozumienia oraz Polski 2050.
Komisja śledcza do zbadania prawidłowości i legalności Prokuratora Generalnego oraz podległych mu organów prokuratury wobec możliwości wymuszenia zeznań obciążających Prezesa NIK jest potrzebna, ponieważ nie wierzymy w bezstronność prokuratury – podkreślili przedstawiciele opozycji.
W poniedziałek 18 października prezes NIK Marian Banaś wystąpił na konferencji, na której przekazał, że dysponuje oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań, obciążających jego i jego rodzinę. W ostatnim czasie Najwyższa Izba Kontroli przedstawił niekorzystne dla rządu wyniki kontroli min. wyborów kopertowych, Funduszu Sprawiedliwości czy też TVP.
Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:
Opozycja w sprawach fundamentalnych musi być solidarna, tak jest i dziś w związku z niezależnością Najwyższej Izby Kontroli. NIK za rządów prezesa Banasia to izba prawdy o rządach PiS-u w Polsce, o tym jak funkcjonowały spółki Skarbu Państwa, rząd i służby; jak bardzo upolityczniona jest prokuratura. Odpowiedzialnością opozycji jest obnażyć prawdę o tych rządach i tylko komisja śledcza, która będzie niezależna od prokuratury odsłoni kurtynę, za którą schowane są wszystkie przekręty PiS. Dokumenty w tej sprawie ma Marian Banaś, jest on w tej chwili akuszerem wiedzy o nielegalnych działaniach rządu.
Komisja śledcza jest konstytucyjnym aktem odpowiedzialności i brak zgody PiS na tę komisję to będzie jednym z największych dowodów, że mają coś do ukrycia i są nieuczciwi.
Lewica poparła wniosek o komisję śledczą, ponieważ jesteśmy przekonani, że dzisiaj nie ma innej drogi niż współpraca opozycji, aby ujawnić prawdę o tym, jak wygląda status polskiego państwa i ile złych rzeczy za kołnierzem ma władza Kaczyńskiego i Morawieckiego.